Schizofrenia - Czym się leczę? Ile to kosztuje?

   
        Leczę się jedynie farmakologicznie, czyli za pomocą leków. Nie chodzę do psychologa. Mój nastrój w dużej mierze zależy od tabletek. Jedynie co jakiś czas, często w miejscach publicznych, ledwo powstrzymuje się od płaczu, ale jak to wyjaśnił mi lekarz to  po prostu moje emocje. Wszystkie leki, które widzicie na zdjęciu w sumie kosztowały mnie 208 zł z groszami. Starczają mi na 3-4 miesiące. Każda wizyta u lekarza, gdy wypisuje mi leki na podstawie tego jak się czuje, jakie mam objawy kosztuje mnie 100 zł.

        Faxolet - podnosi mi nastrój. Dzięki niemu nie mam depresji i mam emocje. Może nie tak silne jak u innych, ale i tak jest dla mnie ogromnym sukcesem jest to, że potrafię się cieszyć. Przez kilka pierwszych tygodni brania Faxoletu miałam myśli samobójcze tak silne, że idąc ulicą ledwo powstrzymywałam się od wskoczenia pod nadjeżdżające auto. Często w tym okresie byłam, że tak się wyrażę jak dziecko z ADHD. Wszędzie chciałam być, wszystko robić. Skupienie się na czymś dłużej niż na kilka sekund było cudem. Przepełniała mnie miłość do całego świata. Teraz, gdy biorę go codziennie każdego dnia jestem szczęśliwa i odzyskałam emocje, których wcześniej nie byłam
w stanie odczuwać. Myśli samobójcze odeszły i przestałam mieć ADHD. Gdy z jakiegoś powodu nie wezmę tabletki 3 dni z rzędu to myśli samobójcze i dołek powracają

        Doxepin - pozwala mi zasnąć. Między innymi po nim mam sny jakbym wylądowała w środku akcji książki fantasy. Zaraz po jego wzięciu jestem tak śpiąca, że muszę się położyć. Nie biorę go więc kiedy pracuję na nocki.

        Olanzapina - jest po to, żebym nie słyszała głosów, ani nie miała innych objawów wytwórczych, takich jak omamy wzrokowe. Na szczęście działa świetnie bo tylko raz na kilka miesięcy jestem w stanie zobaczyć chodzące za rękę po mieście krasnoludki. Głosów brak.

        Rekarnival - odtruwa mój organizm od leków. W teorii powinien zadziałać m.in. na moje włosy i paznokcie. Zobaczymy jak to będzie dopiero zaczęłam brać. Paznokcie powinny przestać się łamać, a włosy powinny zgęstnieć. Niestety przez te 3 lata brania tabletek z moich gęstych, długich włosów zostały kosmyki tak cienkie, że ścięłam się na krótko. Nawet nie ma sensu ich zapuszczać.

        Xanax - został mi przepisany po raz pierwszy. Jeszcze nie brałam, ale mam wziąć, gdy będę się tak stresować i tak głowa będzie mnie bolała, że nie będę mogła myśleć. Podobno jest bardzo silny. Dopiero zobaczę jak na mnie zadziała.

       Wiem, że tabletki mają dużo efektów ubocznych, ale to dzięki nim potrafię normalnie funkcjonować. Niestety po tych lekach i ze względu na schizofrenię nie mogę prowadzić pojazdów mechanicznych.
             

Wszystkie leki, którymi się leczę.

       Mam do was kilka pytań. Czy chcielibyście, abym założyła maila, abyście mogli do mnie pisać, czy może wolicie Sarahah? I czy chcielibyście, abym nagrywała podcasty? Jak długie i na jakiej platformie (na razie myślę o Youtubie) ?