Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2017

Jak stwierdzono u mnie schizofrenię?

         Szczerze powiedziawszy diagnoza "To schizofrenia" ta nie była dla mnie wielkim zaskoczeniem. Zaczęło się niepozornie, gdy miałam 16,5 lat. Na początku od czasu do czasu przez kilkanaście sekund kręciło mi się w głowie oraz widzenie rzeczy których tak naprawdę nie ma (jak tir naturalnej wielkości w moim pokoju (tak ja też nie wiem jakby się tam zmieścił), czy martwych ludzi w tak naprawdę  pustych autach. Oprócz tego, gdy jechałam samochodem byłam przekonana co do tego, że auto jadące z naprzeciwka, ale na pasie obok, zaraz zderzy z pojazdem, w którym się znajduje (w takich momentach byłam przerażona, tak bardzo, że chciałam wyrwać kierownicę kierowcy i uniknąć kolizji, która była tylko w mojej głowie). Miałam również rozdwajanie się obrazu. Przez kilka miesięcy nie pojawiało się nic więcej, a nie chcąc nikogo niepokoić lub usłyszeć, że przesadzam nic nie powiedziałam o tych epizodach.         Pół roku później po skończonej lekcji próbowałam wstać, gdy tylko wstała

Głosy

Obraz
             Witajcie!!!      Rozsiądźcie się wygodnie. Załóżcie słuchawki. Głośność ustawcie tak, aby było głośno, ale bez  pękających bębenków. Spróbujcie posłuchać poniższego nagrania i w tym czasie coś przeczytać lub nauczyć się czegoś, gdy obejrzycie i spróbujecie podjąć wyzwanie zejdźcie poniżej.        Jak wam poszło? Głosy to jeden ze "sławniejszych" objawów schizofrenii. Mój lekarz stwierdził, że są to moje myśli. Jednak po 1,5 roku ciągłego "przebywania" z nimi plus aktualnie 6 miesięcy bez nich nadal nie mogę w to uwierzyć. Obrażały one każdego kto koło mnie przechodził nieważne, czy znajomy, czy nie. Mnie wyzywały od najgorszych, czepiały się najdrobniejszych szczegółów.  A to przejęzyczyłam się, czy potknęłam. To wszystko musiało zostać przez nie skomentowane. Irytowały mnie i nie dawały się na niczym skupić. Krzyczałam na nie w myślach jednak to nic nie dawało. Nadal ze mnie szydziły. Na szczęście 6 miesięcy temu lekarz wypisał mi od