Jak stwierdzono u mnie schizofrenię?
Szczerze powiedziawszy diagnoza "To schizofrenia" ta nie była dla mnie wielkim zaskoczeniem. Zaczęło się niepozornie, gdy miałam 16,5 lat. Na początku od czasu do czasu przez kilkanaście sekund kręciło mi się w głowie oraz widzenie rzeczy których tak naprawdę nie ma (jak tir naturalnej wielkości w moim pokoju (tak ja też nie wiem jakby się tam zmieścił), czy martwych ludzi w tak naprawdę pustych autach. Oprócz tego, gdy jechałam samochodem byłam przekonana co do tego, że auto jadące z naprzeciwka, ale na pasie obok, zaraz zderzy z pojazdem, w którym się znajduje (w takich momentach byłam przerażona, tak bardzo, że chciałam wyrwać kierownicę kierowcy i uniknąć kolizji, która była tylko w mojej głowie). Miałam również rozdwajanie się obrazu. Przez kilka miesięcy nie pojawiało się nic więcej, a nie chcąc nikogo niepokoić lub usłyszeć, że przesadzam nic nie powiedziałam o tych epizodach. Pół roku później po skończonej le...